n.biuro - 08.08.2008 17:11:27

Wstęp

Każdego roku około 50 000 koni zostaje wyeksportowanych z Europy środkowo-wschodniej do Włoch, Francji i Belgii na rzeź. Handel nimi jest jednym z najokrutniejszych i najmniej uregulowanych procederów w Europie.

Polska jest największym eksporterem koni na mięso na naszym kontynencie. Jeszcze dziesięć lat temu w Polsce żył milion koni, a obecnie ich liczba zmniejszyła się do 500 000. Co więcej, każdego roku kilkadziesiąt tysięcy koni opuszcza nasz kraj, by zostać zarżniętych na mięso. 90 procent z nich trafia do Włoch, a pozostałe 10 do Francji i Belgii. Wywożone z Polski konie czeka bardzo długa podróż. Jednym z najodleglejszych miejsc przeznaczenia jest Sardynia oddalona o 2 500 km, co oznacza 95. godzinną podróż. Drogi, którymi podróżują, są często pełne dziur, a kierowcy jadą zbyt szybko.

Skąd pochodzą konie?

Konie są sprzedawane na mięso bez względu na rasę czy wiek, jednak najczęściej do transportów śmierci trafiają konie robocze o kasztanowym umaszczeniu i łagodnym usposobieniu. Większość z nich pochodzi od prywatnych właścicieli. Eksportuje się również wiele koni wyścigowych oraz ze szkółek jeździeckich. Wiele koni przywożonych jest z Litwy a nawet z Rosji i przez Polskę wiezionych do Włoch. Wiele koni jest starych, schorowanych, rannych a nawet ślepych, a z powodu wielkiego popytu na koninę w krajach Europy Zachodniej na mięso eksportowane są nawet zdrowe i silne konie. Źrebięta, których mięso uchodzi we Włoszech za "zdrową żywność" są najbardziej poszukiwane. Ponieważ dokumentacja koni jest często fałszowana, często nie można ustalić ich rzeczywistego pochodzenia. Częste są przypadki kradzieży koni, ponieważ złodzieje wiedzą, iż łatwo będzie zdobyć fałszywe świadectwa pochodzenia zwierząt. Na największym końskim targu w Skaryszewie sprzedawane są tysiące koni.

Polskie zatwierdzone miejsca gromadzenia koni w ramach handlu wewnątrz Unii Europejskiej (firmy, stadniny)


* "Katpol" s.j. K. i P. Olwert, ul. Osiedle Sportowe 9; 87-500 Rypin, 0-602772035
* Usługi Transportowe-Handel Rolniczy, Eksport-Import Sp. J. Wiesław Kowalski, Anna Kowalska Teodorowo 6, 87-603 Wielgie, tel. (054) 289-71-37 fax. (054) 289-71-37
* Stadnina Koni w Janowie Podlaskim Sp. z o.o., 21-505 Janów Podlaski, tel. (083) 341-30-09
* Agrostar S.C. J. Starownik, Jedlanka Nowa 87, 21-109 Uścimów (083) 852-32-23
* "KONIMEX" Spólka z o.o., 21-450 Stoczek Łukowski, Kisielsk 81, tel. (025) 797-03-96, 0-502277765
* PPH "Compar" Baza: Przewłoka 21-200 Przewłoka, ul. Spółdzielcza 47, tel. (083) 354-10-64
* Usługi Transportowe, Skup, Export, Import koni Adam, Robert Spółka Jawna 22-417 St. Zamość Podkrasne 10, (084) 616-32-39
* PPHU "Bojamex", Janusz Grabowicz, Borki 12, 95-061 Dmosin, tel./fax (046) 974-72-20
* ANTONIO M.S. Niezabitowscy Sp. jawna, Biertowice, 32-440 Sułkowice, tel. (+48 12) 273 20 96
* Firma Import-Eksport, Kazimierz Pulnik, ul. Zajezierze 48, 33-230 Szczucin, tel. (+48) 601 680 027
* INTER API, Piłsudskiego 21, 05-840 Brwinów, (022) 724-84-97
* POLSIM-SYSTEM Sp. z o.o., Miejsce gromadzenia i odpoczynku zwierząt: Opacz, ul. Środkowa 35c, 05-815 Michałowice/k Raszyna, tel. (022) 723-01-70/72, fax (022) 723-01-69
* "POL-MADI" sp. z o.o., Chronówek 23, 26-505 Orońsko, tel. (0-48) 618-60-25
* Pol-Export, Elżbieta Szymańska, Załazy 45, 26-704 Przyłęk, (48)677-50-46
* "M.M. Trade" Sp. z o.o., Baza Zwierząt, Łąki (d. Łąki Radzymińskie), gm. Radzymin, (025) 8482726
* POZH Baza Zwierząt w Łochowie, ul. Myśliwska 1, tel. biuro 7923346, tel. baza 6751178, pozhwegrow@pro.onet.pl
* "AGRAIMPEX" SPÓŁKA Z O. O., Baza w Kownatach Borowych, tel. (022)5693141
* Handel Zwierzętami, Mirosław Gawrych, Gontarze, 18-416 Zbójna, tel. 086 21-40-040
* Skup-Export-Import Koni, Edward Kalinowski, ul. Łąkowa 2 16-200 Dąbrowa Białostocka, tel. 0606 938-999
* "KACPOL" Export-Import Zwierząt, Andrzej Kaczyński, Baza: ul. Słowackiego 28, 18-200 Wysokie Maz., tel. 086 27-52-711
* "ROTEX" Export-Import Zwierząt, Roman Łętowski, Baza: Święck Wielki, tel. 086 27-53-967
* Skup-Pol, Krzysztof Kotomski s.j., Wądołki Stare 1, 18-300 Zambrów, tel: (086) 271 49 84
* EXPORT-IMPORT, Jan Waldemar Wiśniewski, Leśniewo 1, 18-243 Szulborze Wielkie, baza: Czyżew Ruś, tel. 0606 631-181
* Agencja "AGROMALEX" Jan Ochocki, Miejsce gromadzenia zwierząt: Waplewko, 82-410 Stary Targ, tel: (055) 2722484, 2722415, fax: (055) 2722697
* "COSMOS" Sp. z o.o. Łobodno, ul. Sienkiewicza 177, 42-125 Kamyk, tel. 0-607350790, 0-607350791
* Przedsiębiorstwo Usługowo-Spedycyjne "AGROSPED", ul. Dworcowa 14, 43-410 Zebrzydowice, tel. (032) 469-34-56, 469-34-72
* F.H.U. AMO, A. Szczygielska, ul. Zagórska 316, 25-346 Kielce 0-601945905
* OPOZH Kielce z siedzibą w Piekoszowie, ul. Czarnowska 56, 26-065 Piekoszów, tel. (041) 306-10-34
* Firma Handlowo-Usługowa "AGROZET", Export-Import Ryszard Nienartowicz, Łęgno 32, Gm. Dobre Miasto, tel. (89) 5129434, 502 18 08 91
* Jarosław Ryszkowski, Wyzegi, Gm. Wielbark, 12-100 Szczytno
* PHPU LUCJAN KAŹMIERSKI, 63-930 Jutrosin, ul. Wrocławska 17, tel. 065 5471562
* Figlerowicz Stanisław Skup i Transport Koni, 62-410 Zagórów, Kościołków, tel. 601432722
* PPHUW "FINO", ul.Chojnicka 74, 60-480 Poznań, tel. 061 8482-696
* Baza Exportowa 64-140, Włoszakowice, ul. Wolności 13
* MARKLIN, M.Klinkiewicz Eksport Zwierząt, Gosp. Ul. Leśna 3, 62-700 Turek, tel. 063 2785935
* Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu, Gospodarstwo Pomocnicze "Sielinko", Sielinko, ul.Parkowa2, 64-330 Opalenica, tel.061 4473658, fax:061 4478228, e-mail: gpsielinko@tosa.pl
* Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe "POLROL" Irena Żelanis, Skowrony 18, 14-407 Godkowo, tel. (089)5419936
* "SKUP-POL" Krzysztof Kotomski Sp. j., Baza zwierząt: Szepietowo, ul. Mazowiecka 1, tel: 604420826
* Punkt Gromadzenia Zwierząt Marek Stępniak, ul. Jagiełły 3, 74-400 Dębno, tel: (095) 7472417

Większość z tych firm (nie wszystkie) wywozi konie na rzeź.

Rzeźnie końskie

* Zakłady Mięsne "Lmeat-Łuków"S.A, 21-400 Łuków, ul.Przemysłowa 15, www.zmlukow.com.pl/index1.htm
* "ANTONIO" M.S. Niezabitowscy, Sp.J. , 32-090 Słomniki, ul. Kościuszki
* Zakłady Mięsne w Dębicy S.A., 39-200 Dębica, ul. Fabryczna 1
* "Jasan" Spółka z.o.o., 38-200 Jasło ul. Szajnochy 28, tel./fax. (0-13) 446-22-22, 446-26-29, e-mail: jasan@jasan.com.pl, www.jasan.com.pl
* Handel Mięsem Ubój Żywca Bogdan Kacprzyk, 44-300 Wodzisław Śląski, ul. Karkoszka 66
*Zakład Przetwórstwa Mięsnego - Ryszard Hochel, 26-065 Piekoszów, Micigózd 48, tel./fax (041) 30 61 076, www.zpmhochel.pl
* M.K.Z. Sp. z o.o., 63 - 900 Rawicz, ul. Targowa 10

Wszystkie informacje pochodzą ze stron Głównego Inspektoratu Weterynarii www.wetgiw.gov.pl

Czemu polskie konie?

Włoscy konsumenci domagają się ogromnych ilości koniny - tysięcy ton. Polskie konie są idealnym źródłem koniny na potrzeby tamtejszego rynku, z powodu niskiej ceny oraz nieprzestrzegania praw zwierząt w naszym kraju. Na przykład, Włosi lubią "suchą" koninę, więc kierowcom mówi się, by nie poili koni, gdyż dostaną one kolki (co oczywiście jest wierutnym kłamstwem i łamaniem prawa). Ale żadną ze stron uczestniczących w tym procederze nie interesuje dobro koni.

Droga

Konie są przewożone przeładowanymi ciężarówkami, co często powoduje, iż upadają i tratują się wzajemnie. Niebezpieczeństwo wzrasta w miarę podróży przez Polskę, ponieważ po drodze doładowywane są dalsze konie.

Z powodu notorycznego braku inspekcji weterynaryjnej zanim konie dojadą do granicy z Republiką Czeską są często chore lub ranne. Prawo zabrania wywozu z Polski chorych lub rannych zwierząt i powinny one zostać wyładowane. Dochodzenie Vivy! ujawniło jednak, że chore i ranne konie są transportowane dalej przy ignorowaniu wymaganych prawem okresów postoju. Po zaledwie 3. godzinnej przerwie - zamiast 24. godzinnej wymaganej prawem - zwierzęta zostają ponownie załadowane na ciężarówki i kontynuują swoją ostatnią podróż bez względu na swój stan.

Z Cieszyna konie przewożone są przez Republikę Czeską i Słowację, a następnie dalej do Słowenii i na Węgry. Przewoźnicy wybierają okrężną drogę, by uniknąć restrykcyjnych kontroli weterynaryjnych przeprowadzanych w Austrii. Praktyka ta, chociaż bardzo często stosowana, jest nielegalna i wydłuża podróż o wiele godzin. Koniom trudno jest ustać w kołyszących się ciężarówkach, zwłaszcza, że są krótko uwiązane do uchwytów w ścianach pojazdów - to kolejna nielegalna praktyka, stosowana, by konie nie gryzły się nawzajem.

We wnętrzu ciężarówki konie często tracą równowagę i upadają. Kiedy już leżą często zostają poranione lub stratowane przez współtowarzyszy podróży. Dla rannych koni, kucyków i źrebiąt przepełnienie ciężarówek w połączeniu z brakiem podziału ze względu na wielkość może okazać się śmiertelne. Konie, które raz znalazły się na ziemi, często desperacko walczą, by ponownie stanąć na nogach, podczas gdy pozostaje zwierzęta oddają na nie mocz i kał, a często również tratują na śmierć.

Po przybyciu do punktów przeładunkowych konie, które padły są wywlekane z ciężarówek łańcuchami lub poddawane brutalnym zabiegom, których celem jest zmuszenie ich do wstania. Stosuje się wobec nich brutalne kopanie, bicie ciężkimi kijami lub umieszczanie pałki pod napięciem w odbycie.

Zanim konie dotrą na Węgry, zaledwie w połowie ich szlaku, większość z nich jest ranna, wycieńczona I odwodniona. Wiele jest umierających lub już padło.

Kiedy konie wjeżdżają na teren Unii Europejskiej w Gorizii w Północnych Włoszech na granicy ze Słowenią, większość z nich jest w ciężkim stanie fizycznego i psychicznego wyczerpania lub nie żyje. Wiele z nich czeka jeszcze długa podróż na zachodnie wybrzeże Włoch i dalej promem na Sardynię.

Rzeźnia

Konie są przewożone przeładowanymi ciężarówkami, co często powoduje, iż upadają i tratują się wzajemnie. Niebezpieczeństwo wzrasta w miarę podróży przez Polskę, ponieważ po drodze doładowywane są dalsze konie.

Z powodu notorycznego braku inspekcji weterynaryjnej zanim konie dojadą do granicy z Republiką Czeską są często chore lub ranne. Prawo zabrania wywozu z Polski chorych lub rannych zwierząt i powinny one zostać wyładowane. Dochodzenie Vivy! ujawniło jednak, że chore i ranne konie są transportowane dalej przy ignorowaniu wymaganych prawem okresów postoju. Po zaledwie 3. godzinnej przerwie - zamiast 24. godzinnej wymaganej prawem - zwierzęta zostają ponownie załadowane na ciężarówki i kontynuują swoją ostatnią podróż bez względu na swój stan.

Polskie prawo

Ustawa o Ochronie Zwierząt z dn. 21 sierpnia 1997 r. mówi:

"Art. 5
Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania.
Art. 6
1. Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest zabronione.
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
(...)
4) bicie zwierząt przedmiotami twardymi i ostrymi lub zaopatrzonymi w urządzenia obliczone na sprawianie specjalnego bólu, bicie po głowie, dolnej części brzucha, dolnych częściach kończyn,
(...)
6) transport zwierząt, w tym zwierząt hodowlanych, rzeźnych i przewożonych na targowiska, przenoszenie lub przepędzanie zwierząt w sposób powodujący ich zbędne cierpienie i stres (...)"


N-ERGY stwierdziło, że wszystkie powyższe prawa są łamane.

Prawo w Unii Europejskiej

Dochodzenie N-ERGY we współpracy z Vivą! wykazało, że europejska dyrektywa dotycząca transportu żywych zwierząt jest cynicznym zabiegiem, który pozwala na nieregulowany handel zwierzętami bez kontroli czy sankcji. Ponieważ w rzeczywistości na terenie UE nie działają żadne niezależne inspekcje, transportowane zwierzęta nie mogą liczyć na lepszą niż w Polsce ochronę prawną, kiedy znajdą się na terenie unii. Prawa europejskie są ignorowane tak samo jak polskie.

Warunki, w jakich transportowane są zwierzęta są hańbą dla wszystkich, którzy biorą czynny udział w tym procederze oraz dla tych, którzy bez sprzeciwu pozwalają, by był on przeprowadzany w ich imieniu. Prawodawcy we wszystkich krajach unijnych wyraźnie przedłożyli zysk przemysłu mięsnego nad cierpienie zwierząt.

Wnioski


Opłacalność niekontrolowanego handlu żywymi końmi zasadza się na nieprzestrzeganiu prawa. Wprowadzenie w życie istniejących przepisów Ustawy o Ochronie Praw Zwierząt znacznie polepszyłoby los koni i sprawiłoby, że proceder ten przestałby być opłacalny. A to z kolei położyłoby kres eksportowi koni na mięso.

N-ERGY wierzy, że dzięki kampanii prowadzonej w Polsce i Wielkiej Brytanii uda się osiągnąć zakaz eksportu koni na rzeź.

www.ekonomik.pun.pl www.sancygniow.pun.pl www.aktywnidziennikarze.pun.pl www.kszoryultras.pun.pl www.gmzarszyn.pun.pl